Nie pytam, nie odpowiadają. Pytam, świeci.

Piotr Łakomy
Nie pytam, nie odpowiadają. Pytam, świeci.

Poznań

To jest początek obrazu,

Jakaś rzeźba albo wiersz,

(…) Obserwuj go stale.

Elizabeth Bishop,

Pomnik (tłum. Andrzej Sosnowski)

Obiekty Piotra Łakomego kierują naszą uwagę na porządek, który nie jest estetyczny w powszechnym znaczeniu tego słowa. Beznamiętny minimalizm surowych bloczków polistyrenu „pociętego przez światło” i popalonego różnymi substancjami czy płócien mechanicznie pokrytych kolejnymi warstwami opalizującej farby nie wskazuje na jakiś porządek estetyczny, który dawałby się skonstruować poza normalnie postrzeganym porządkiem rzeczy. Punktem centralnym jest tu nie tyle ukończone dzieło sztuki co sam proces, rygorystycznie podtrzymywany jako otwarta czynność produkcyjna. Chodzi o manifestację materii jako takiej, potraktowanej miejscami modyfikacjami powierzchniowymi i dogłębnymi, dzięki którym widać jej wewnętrzną strukturę. Relacje między bloczkami polistyrenu a technikami użytymi do ich zniekształcenia są tak bliskie ze względu na użyte materiały, że wydają się przesuwać granicę między obiektem a zewnętrzną modyfikacją.

Obiekty te są jakby pozostawione same sobie, aby wykorzystały własne środki do wyjaśnienia swojej natury. Używając składni rys, małych pęknięć i szczelin, a także niejednoznacznych powierzchni (stworzonych czasem przez grubą warstwę farby samochodowej zwanej „Kameleonem”), próbują komunikować się na wąskiej krawędzi naszych możliwości wizualnych. Wydaje się, że Łakomy koncentruje się na idei, którą dostrzec można we wszystkich jego pracach: potrzebie odkrycia wewnętrznego porządku rzeczy konfrontując je z ich materialnością. Przedmioty tworzą porządek i strukturę w swoich uwarunkowaniach materialnych i poddają się naszemu rozumieniu. Wszystkie procedury stosowane przez Łakomego można odnieść do tego, co Robert Morris określił jako „odkrywanie procesu produkcyjnego”. Kształty przybrane przez stalowo-szare bloczki styropianu pod wpływem specjalistycznych barwników i lamp przemysłowych nie są wynikiem arbitralnej zewnętrznej impozycji, a naturalnym wynikiem wariacji oryginalnej struktury materiału. Można to rozumieć jako odkrywanie ich naturalnej tendencji do deformacji zgodnie z czynnikami, które pozostają w ścisłym związku z samym medium (trzeba zauważyć, że styropian produkuje się za pomocą obróbki termicznej polistyrenu, zanim poddany zostanie dalszym modyfikacjom, by osiągnąć pożądane formy).

Słowem twórczość Piotra Łakomego stawia szereg pytań, które ukazują możliwości transformacyjne materii, a jednocześnie odpowiedź medium pozostaje otwarta – tak jak duża część szarych bloczków pozostaje otwarta dla naszych oczu, przedstawiając swoją zdeformowaną formę przez otwór spowodowany opaleniem.